Jak co roku w okolicach maja, kiedy obchodzę i urodziny i oczywiście Dzień Mamy, ułatwiam życie moim bliskim publikując wishlistę :) Może i Was zainspiruje.
1. Różnego rodzaju "boxy" oferujące kosmetyki, książki, produkty spożywcze pojawiły się na rynku już jakiś czas temu, ale jakoś nigdy nie miałam okazji z tej oferty skorzystać, ale myślę, że to świetny pomysł na prezent. Urzeka mnie idea chillbox, czyli lifestylowgo pudełeczka, który realizuje zasadę "First love yourself" i zawiera m.in. kosmetyki, akcesoria ale także literaturę i przekąski :) Inny box, którego idea mi się podoba to Naturalnie z pudełka. Tutaj z kolei co miesiąc otrzymujemy inne kosmetyki naturalne do przetestowania. Myślę sobie, że takie boxy to świetna okazja, żeby poznać nowe, bardziej niszowe produkty i znaleźć idealny kosmetyk/ lekturę dla siebie. Poza tym, kto nie chciałby co miesiąc przeżywać Bożego Narodzenia, czekając na pełną niespodzianek paczuszkę :D
2. Na mojej liście wyjątkowo nie ma żadnej beletrystyki, ale nie mogło na niej zabraknąć książki :) Tym razem coś o rozwoju dziecka i wspieraniu jego rozwoju. Lubię dobre poradniki a ten polecany jest przez wiele osób, a poza tym, ponieważ Hania we wrześniu idzie do szkoły, tym bardziej interesuje mnie, w jaki sposób można wesprzeć dzieci w ich intelektualnym i emocjonalny rozwoju.
3. Czy kiedyś wspominałam, że lubię gotować?:) Tym chętniej wzięłabym udział w jakiś fajnych warsztatach kulinarnych, w trakcie których można by poznać jakieś przydatne tajniki szefów kuchni :)
4. Od czasu, kiedy w pracy 0,5 litrowe buteleczki z wodą zastąpiła woda fitrowana i mniej więcej w tym samym czasie przerzuciliśmy się w domu z wody butelkowanej na filrt, mam wrażenie, że piję mniej wody. Plastikowe bidony nie do końca mnie przekonują, ale szklane od Life Factory owszem :) Nie dość, że szkło łatwiej utrzymać w czystości i jest zdrowsze od plastiku, to dodatkowo fajnie wyglądają :)
5. Nie wiem, jak to wygląda u Was, ale ja byłam do tej pory bardzo zadowolona z trwałości hybrydy na moich paznokciach. Zadbane paznokcie przez 2-3 tygodnie przy normalnym funkcjonowaniu (czyt. gotowanie, sprzątanie etc) to naprawdę dobry wynik, czemu więc nie pójść krok dalej i urządzać sobie takiego SPA dla paznkoci w domu? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz