wtorek, 28 listopada 2017

Nowości w naszej biblioteczce - serie wydawnicze

Zupełnie nie wiem, kiedy to nastąpiło, ale moja mała córeczka dorosła do całkiem dobrze mi znanych ze słyszenia serii wydawiczych, na które do tej pory była wedlug mnie za mała :) Niektóre przypadły jej do gustu mniej, inne bardzie, ale nie mniej jednak na naszej półce zagościły takie "nowości" jak Nela, Hania Humorek czy Maja.


Rezolutna Haia i jej brat Smrodek to ostatnio ulubieni bohaterowie, o których przygodach czytamy przed snem. Pomimo, że tytułowa Hania jest od mojej Hani sporo starsza, a mnie wydaje się czasami, że książeczki z serii są za bardzo osadzone w amerkańskich realiach (Święto Dziękczynienia, odniesienia do nazwisk prezydentów czy "bohaterów narodowych" USA), młodej w zupełności to nie przeszkadza i z niecierpliwością czeka na kolejne przygody rodzeństwa Humorków. A ta seria to nie przelewki - mało obrazków, długość książek przypominająca "dorosłe" powieści (ok. 200 stron), na szczęście bardzo poręczy format i cienka okładka sprawiają, że łatwo ją czytać, w każdych warunkach :)






Postać Neli Podróżniczki była nam znana jedynie ze słyszenia, do momentu, gdy na półce naszej ulubionej biblioteki Hania nie znalazła książki "Nela i tajemnice świata". Przygody Neli wciągnęły Haię na tyle, że zdążyłyśmy już pożyczyć kolejne książki z serii. Myślę, że Ha podoba się to, że podobnie jak Nela, ma już jedną egzotyczną wycieczę (na Dominikanę) za sobą i może się dzięki temu trochę bardziej z nią utożsamiać. Ja natomiast mam nadzieję, że dzięki temu raz połknięty bakcyl podróżniczy, na dobre z nami zostanie.



Ponieważ sama jestem fanką kryminałów, byłam przekonana, że co jak co, ale opowieść o młodych detektywach przypadnie Ha do gustu. Ale jednak, niekoniecznie. Mam wrażenie, że książeczi ją trochę znudziły, ALE może przyjdzie na nie jeszcze pora :) Albo trafiłyśmy na "gorszy" odcinek z serii.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz