środa, 3 maja 2023

Młyn Wiedzy - miejscówka godna polecenia w Toruniu

Kiedy ma się w domu dzieci ze sporą różnicą wieku (7 lat) wcale nie tak łatwo znaleźć jest miejsce, które będzie atrakcyjne zarówno dla przedszkola, jak i nastolatki. To, co u nas całkiem nieźle się sprawdza, to wszelkiego rodzaju centra nauki. Dla młodszych, nawet jeśli niewiele jeszcze zrozumieją z praw fizyki etc. zawsze znajdzie się coś atrakcyjnego, a starsze, przynajmniej na to liczymy :) zawsze coś wyniosą i czegoś się nauczą. Przy okazji majówki w Toruniu udałyśmy się więc do Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy, który jest naprawdę świetnym miejscem do spędzenie tam kilku godzin.


Młyn Wiedzy ma 6 pięter i naprawdę sporo wystaw, które zainteresują zarówno młodszych, jak i starszych gości. Piętro pierwsze to wystawa "O obrotach", której głównym tematem jest ruch obrotowy i jego zastosowanie praktyczne, natomiast znajduje się tam naprawdę masa eksponatów, na których można zrobić proste eksperymenty, np. spróbować podnieść ten sam przedmiot na Ziemi, Marsie czy Księżycu, zobaczyć, jak delikatna jest powłoka księżyca, że nawet lekkie piłeczki robią na niej wgłębienia, wytworzyć prąd chodząc w kołowrotku niczym chomik, czy spróbować przenieść piłkę z punktu A do punktu B za pomocą siły mięśni w skomplikowanie wyglądającym mechniźmie. Każdy eksponat jest dokładnie opisany, wiadomo, co trzeba zrobić, jaki powinien być efekt oraz o czym to świadczy. 








Drugie piętro i wystawa Rzeka to raj dla młodszych gości wystawy, którzy kochają zabawę z wodą. Centralnym punktem tej wystawy jest model koryta rzeki Wisły, nawiązujący do Torunia, przez którą przepływa, z wieloma punktami do zabawy. Poza tym na tej naprawdę ogromnej przestrzeni znajduje się też statek, ponownie z wieloma opcjami do zabawy, a ponadto dookoła jest sporo plansz informujących o bogactwie fauny i flory, a także mniejsze eksponaty, dzięki którym można przekonać się, jak tworzy się i wygląda wir. 




Na tym samym piętrze jest też mniejsza sala wystawowa, którą można przeoczyć, poświęconą iluzji. To niewielka salka, w której największą atrakcją jest pokój do góry nogami, który może posłużyć do zrobienia zabawnych zdjęć.


Trzecie piętro to ponownie raj dla młodszych gości Młyna Wiedzy. PrzeŻycia to bardzo estetycznie zaaranżowana przestrzeń, której głównym punktem jest domek na drzewie, w którym dzieci mogą bawić się w odkrywców. Jest też masa interaktywnych eksponatów, dzieci moga np. łowić ryby w stawie, przekonać się, jak wygląda kretowisko ... od środka, czy też zobaczyć pasiekę, a nawet usłyszeć rój pszół. 

Na tym samym piętrze znajduje się także wystawa PrzeBudowa, która niestety w trakcie naszej wizyty była tymczasowo zamknięta. 





Na 4 piętrze znajduje się wystawa "To takie proste",  na której znajduje się wiele unikalnych eksponatów, służących przede wszystkim dobrej zabawie. Można np. zagrać z robotem w kółko i krzyżyk czy memory, wziąć udział w wyścigu samochodowym czy zapamiętać sekwencję dzwięków i kolorów i sprawdzić swoją pamięć na wielkiej, interaktywnej "macie". 




5 piętro to wystawa "Idee" na którą składa sie kilka różnych stref. Można tam np. pobawić się w DJ'a, posłuchać muzyki przez ... słomkę!, narysować coś światłem, ale także zapoznać się z anatomią człowieka, czy zobaczyć ciekawe wynalazki, które ułatwiają życie człowieka.  

Na 6 piętrze odbywają się wystawy czasowe, my akurat trafiłyśmy na wystawę Niebo w obiektywie, która była dość poważna i chyba najmniej intersująca dla dzieci. Nie zmienia to jednak faktu, że toruńki Młyn Wiedzy jest miejscem godnym polecenia, można tam spędzić dobrych parę godzin, więc warto zaopatrzeć się w przekąski. 

Trudno przy okazji Młyna Wiedzy nie odnieść się do naszej łódzkiej atrakcji, przeznaczonej też dla młodszych dzieci, czyli Ulicy Żywiołów, o której już tutaj pisałam. Ulica Żywiołów rządzi się trochę innymi prawami, ponieważ trzeba wykupić bilet na konkretną godzinę, zwiedzanie trwa 2 h i trzeba mieć buty na zmianę. Centrum w Toruniu jest czynnę w godzinach 11 - 17 i można tam spędzić tyle czasu, ile się chce, ale centrum jest też większe, jest to więc zrozumiałe. Ulica Żywiołów jest moim zdaniem bardziej "estetyczna" niż Młyn Wiedzy, za to Młyn Wiedzy oferuje znacznie więcej atrakcji, także dla starszej młodzieży, poza tym dzięki tablicom informacyjnym zawsze wiadomo, jakieg efektu po danym eksperymencie się spodziewać i z czego on wynika, tego, o ile pamiętam, na Ulicy Żywiołów, mi zabrakło. Nie mniej jednak polecam wizytę w obydwóch miejscach, a także w Gigantach Mocy w Bełchatowie, czy Hydropolis we Wrocławiu, które także bardzo nam się spodobały. 




 












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz