Ciesz newtonowska, malowanie na folii, kolorowy makaron, świetlny stolik, piasek kinetyczny - wszystko to znamy z Różowych Okularów i fantastycznego Picassy, który do tej pory pozostaje moim faworytem wśród zajęć. Tak więc oferta HD nas nie zaskoczyła, w efekcie Hania pobawiła się trochę cieczą newtonowską i świetlnym stolikiem i po 45 minutach (zajęcia trwają zgodnie z planem 75 minut) stwierdziła, że widziała już wszystko i woli iść na zjeżdzalnię :-)
Co do organizacji zajęć - ponieważ ilość miejsc jest ograniczona, miejsca szybko się rozchodzą, warto więc zaplanować wizytę z wyprzedzeniem :-) Po drugie, za zajęcia płaci się przed wydarzeniem. Zajęcia nie są w żaden sposób moderowane, zresztą wskazuje na to już sama nazwa - multisensoryczny plac zabaw, ale panie oczywiście chętnię pomogą i podpowiedzą. Ponieważ atrakcj jest sporo są one ułożone na zasadzie "stacji", które można dowolnie odwiedzać.
Reasumując - my na zajęcia Hulaj Dusza raczej ponownie się nie wybierzemy, po pierwsze nie wiem, czy czymś jeszcze mogłyby nas zaskoczyć, po drugie Hania jest już chyba jednak za duża, natomiast generalnie serdecznie polecam, zwłaszcza rodzicom trochę młodszych dzieci, które lubią się brudzić :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz