poniedziałek, 6 października 2014

Przedszkolaczek robi szlaczek

Przedszkolak w drodze do placówki
Wraz z pójściem Hani do przedszkola moje życie naprawdę stało się łatwiejsze :-) Odeszła mi logistyka związana z zorganizowaniem opieki nad Hanią (raz dziadek, raz babcia, którą trzeba było dodatkowo odebrać z dworca etc), pzygotowywanie wieczorem obiadu na kolejny dzień (żeby i młoda i dziadkowie mieli co jeść), poza tym Hania nie drzemie w przedszkolu, więc chodzi spać o 20, a ja mam czas na to, na co zawsze mi go brakowało. Ale wbrew pozorom to nie jest post wychwalający przedszkole, tylko ... zajęcia do nich przygotowujące.
Mniej więcej rok temu stwierdziłam, że Hani nie wychodzi na dobre wyłącznie "siedzenie" z dziadkami i potrzebuje jakiejś stymulacji. Po zrobieniu rekonesansu w okolicznych prywatnych przedszkolach zdecydowałam się na ... surprise surprise ... Różowe Okulary i ich zajęcia Mały Przedszkolak. Są to zajęcia adaptacyjne, 2 razy w tygodniu, trwają 4 godziny, w czasie których dzieci zostają z paniami same, mają zorganizowane zajęcia plastyczne, muzyczne, zabawy, a żeby poczuć przedsmak przedszkola jedzą wspólnie drugie śniadanie. Muszę przyznać, że łezka w oku mi się zakręciła, kiedy zobaczyłam zdjęcia mojego małego przedszkolaka, który tak dobrze sobie beze mnie radzi.
Jakkolwiek kocham moich rodziców i uważam, że są najlepszymi dziadkami, jakimi potrafią być, to Hania z pewnością więcej skorzystała chodząc przez rok na zajęcia, niż spędzając czas tylko z nimi. Świetny wpływ zajęć mogłam też zauważyć we wrześniu br. "Zaprawiona" w bojach H. poszła do przedszkola bez większego lęku i bez płaczu. Jedyny minus to taki, że sporo zabaw przedszkolnych i oferowanych przez państwową placówkę zajęć może jej się wydać nudnych :)

Jeśli macie dziecko za małe na przedszkole, a niekoniecznie macie ochotę/ przekonanie, żeby wysłać je do żłobka, a dodatkowo macie w swojej okolicy klub/ kawiarnię oferującą tego typu zajęcia, poślijcie tam swoje dziecko. Z mojej perspektywy - wszystkim wyjdzie to na dobre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz