środa, 29 października 2014

Blog, młotek i dziewczyna


Wspominałam już kiedyś, że bardzo lubię i przeglądam sobie dość regularnie niektóre blogi parentingowe. Dzięki temu mam całkiem sporo notatek z cyklu "to buy". Nie śledzę ofert sklepów z zabawkami i akcesoriami dla dzieci, ale dzięki blogom zdarza mi się wyczaić, co warto kupić. I tak trafiłam na przybijankę niemieckiej firmy Haba. Czytałam o niej dobre opinie na kilku blogach, więc kiedy zobaczyłam ten produkt w sklepie w DE (kocham zakupy dziecięce za granicą, ale o tym innym razem) natychmiast go kupiłam. No i cóż. Skoro sprawdził się u innych dzieci, to nie zdziwiło mnie, że spodobał się i Hani, a co więcej spodoba się też rodzicom. Ćwiczy małą motorykę (trzeba złapać malutki gwoździk, wsadzić w dziurkę i jeszcze go przybić) oraz wspiera wyobraźnię i kreatywność. Hania tworzy np. zagordy dla owiec i martwi się, czy jej nie uciekną no i czy będą miały co zjeść, dlatego koło ogrodzenia zawsze rosną marchewki :-)





Haba ma w swojej ofercie kilka tego typu przybijanek, z większą bądź mniejszą ilością elementów oraz różną tematyką. My mamy gospodarstwo, są też motylki, ruch drogowy, etc. Ponieważ ... (teraz wszyscy słyszą ten znany motyw muzyczny) coraz bliżej święta, coraz bliżej :-) można rozważyć tego typu przybijankę jako prezent dla 3 latka +.

Przybijanka Haba, cena od 75 - 115 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz