Można mi zarzucić, że się powtarzam :) ale akurat tak się złożyło, że w tamtym tygodniu znów wylądowałyśmy z Hanią na .... basenie! Tym razem były to termy w Uniejowie.
Przede wszystkim uważam, że termy są świetnym pomysłem właśnie jesienią, kiedy pogoda na zewnątrz już nie rozpieszcza, a temperatura wody wynosi ponad 40 stopni, więc jest nam przyjemnie ciepło. Kolejnym plusem odwiedzenia term w Uniejowie poza sezonem jest stosunkowo mała liczba ludzi. W porównaniu z Falą czy nawet Nową Gdynią atrakcji dla dzieci jest raczej niewiele - jedynie nie za duży statek piracki ze zjeżdżalnią, oraz kilka zabawek na zewnątrz.
Minusem jak dla mnie jest także nie za duża szatnia, w której brakuje ławki, na której można by przebrać dziecko, np. gdy wszystkie przebieralnie są zajęte. Ale na te wszystkie drobne niedogodności można przymknąć oko, ponieważ ciepła woda solankowa i naprawdę ładnie zorganizowany basen (nie ma tam tak częstego w PL kiczu) rekompensuje wszystko.
Poza tym wody termalne mają właściwości lecznice, więc tym bardziej warto się tam wybrać, ale ja chyba nie zaryzykuję wyprawy tam latem - kolejki są gigantyczne, a to wcale nie jest taki duży basen, więc może być bardzo tłoczno.
Byliśmy tam właśnie jesienią ub roku super sprawa. A powiedz mi czy już czynny jest basen wewnętrzny nowy, który jak ja byłam dopiero budowali ?
OdpowiedzUsuńjest czynny, wszystko jest czynne :)
OdpowiedzUsuń