Nie wiem, czy temat zdrowego odżywiania stał się ostatnio "modny", czy po prostu ja nie zwracałam na to wcześniej większej uwagi, ale faktem jest, że od jakiegoś czasu mnie ten temat interesuje. Regularnie oglądam program "Wiem, co jem", nie omijam artykułów o zdrowym odżywaniu w gazetach i przede wszystkim staram się czytać etykiety i wybierać produkty, które mają jak najmniej składników i to takich, których nazwy potrafię wymówić :)
Moje zainteresowanie tematem zdrowego odżywania z pewnością związane
jest także z tym, że zostałam mamą i nie chciałabym, żeby Hania za 10
lat wskazała kebab, albo chipsy jako swoje ulubione danie. Daleko mi do posiadającej na balkonie, tudzież parapecie własnego mini ogródka "ekomamy", zdarza mi się iść na łatwiznę i kupić gotowe danie, albo dać Hance ryżowego chrupka, ale zdecydowanie zmieniłam swoje nawyki żywieniowe i bardzo mi z tym dobrze. Inspiracją jest dla mnie, mimo, że nie jestem wegetarianką, cykl kulinarny w Dzień Dobry TVN Moniki Mrozowskiej oraz Macieja Szaciłło, dzięki którym dowiedziałam się o istnieniu popingu z amarantusa oraz komosy ryżowej :) Kupiłam nawet ostatnio ich książkę "Przemytnicy na wakacjach" i mam zamiar wypróbować niektóre przepisy. Jakiś czas temu odkryłam także bloga kulinarnego
amniam i zrobiłam z niego pyszny pasztet z soczewicy. Duży wpływ na moje odżywanie mają książki pani Magdaleny Makarowskiej, która, ponieważ sama jest mamą, ostatnio wydała książkę poświęconą żywieniu dzieci "Jedz pysznie z dzieckiem, czyli kochanie przez gotowanie". Książka zawiera masę porad oraz przepisów na danie dla dzieci w różnym wieku, ALE także dla mam karmiących, oraz kobiet w ciąży, np. w jaki sposób radzić sobie naturalnymi sposobami z anemią etc. Zdecydowanie Wam tę książkę polecam! Zresztą, już niedługo na blogu pojawi się ... pierwszy artykuł pani Magdy poświęcony diecie mamy karmiącej oraz konkurs, w którym będzie można wygrać jej najnowszą książkę!
Także trzymajcie rękę na pulsie! :)
zdjęcia pochodzą ze strony www.merlin.pl
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10151108539440681.484054.296964755680&type=1 W książce Pani Magdy Makarowskiej znajduje się plagiat :/
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim myślę, że póki wina nie zostanie udowodniona, to winnego nie ma
OdpowiedzUsuńjeśli rzeczywiście podane przepisy pochodzą z bloga white plate, a zostały opublikowane jako autorskie przepisy pani Makarowskiej, to nieładnie i pewnie nie pozostanie to bez odzewu, natomiast mimo wszystko myślę, że nie można odmówić pani Magdzie wiedzy na temat żywienia, wiem, że pomogła wielu osobom zrzucić zbędne kilogramy oraz nauczyć ich podstaw dotyczących zdrowego odżywania
w każdym razie będę śledzić rozwój sytuacji
Godzinę temu kupiłam książkę, od 10 minut siedzę przed komputerem, od 5 minut wiem o plagiacie... smutne...
OdpowiedzUsuń