W trakcie spotkania będzie można zakupić egzemplarz książki, spróbować zdrowych przekąsek oraz posłuchać cennych rad autorki na temat
- diety mamy karmiącej (a to nie tylko kurczak, ryż i marchewka)
- rozszerzania diety maluch
- alergii pokarmowych oraz tego, jak sobie z nimi radzić
- zbilansowanej diety małego i trochę większego dziecka
Pani Magda chętnie odpowie także na wszelkie, frapujące Was pytania, np. jak w naturalny sposób radzić sobie z anemią w ciąży, albo poleci kilka przepisów na zdrowe dania dla dzieci.
Spotkanie odbędzie się w czwartek, 12 lipca o godz. 17:30 w kawiarni Różowe Okulary na ul. Zachodniej 23b.
Koszt udziału w spotkaniu 10 zł (w tym jedna, dowolna kawa)
Ze wg na ograniczoną ilość miejsc prosimy o wcześniejsze zgłoszenie chęci przyjścia pod nr telefonu 509-721-087
Na spotkanie zapraszamy mamy (także karmiące), tatusiów oraz przyszłe mamy, także z dziećmi, które mogą w czasie spotkania pobawić się w bawialni.
Szczegóły dotyczące spotkania znajdziecie także na Facebooku
Ale to nie koniec dobrych wiadomości na dzisiaj :)
Gdyby ktoś chciał wygrać nową książkę pani Magdy, mam dla Was kolejny konkurs!
Napiszcie, jaki macie sposób na niejadka, ALBO podzielcie się ze mną przepisem na smaczne i zdrowe danie dla dziecka ALBO napiszcie, czym zastępujecie słodycze w diecie dziecka i prześlijcie mailem na adres boatmummy@gmail.com
Autorzy najciekawszych odpowiedzi otrzymają książkę "Jedz pysznie razem z dzieckiem ..." z autografem autorki!
Na zgłoszenia czekam do 20 lipca.
Zapraszam i mam nadzieję do zobaczenia 12. lipca!
* mgr Magdalena Makarowska - dietetyk, biotechnolog, pedagog, mama 3-letniej Wiktorii, autorka poradników o zdrowym odżywianiu "Jedz pysznie ... chudnij cudnie", właścicielka Centrum Natura - dietetyka i odchudzanie w Łodzi.
Spotkanie odbędzie się w czwartek, 12 lipca o godz. 17:30 w kawiarni Różowe Okulary na ul. Zachodniej 23b.
Koszt udziału w spotkaniu 10 zł (w tym jedna, dowolna kawa)
Ze wg na ograniczoną ilość miejsc prosimy o wcześniejsze zgłoszenie chęci przyjścia pod nr telefonu 509-721-087
Na spotkanie zapraszamy mamy (także karmiące), tatusiów oraz przyszłe mamy, także z dziećmi, które mogą w czasie spotkania pobawić się w bawialni.
Szczegóły dotyczące spotkania znajdziecie także na Facebooku
Ale to nie koniec dobrych wiadomości na dzisiaj :)
Gdyby ktoś chciał wygrać nową książkę pani Magdy, mam dla Was kolejny konkurs!
Napiszcie, jaki macie sposób na niejadka, ALBO podzielcie się ze mną przepisem na smaczne i zdrowe danie dla dziecka ALBO napiszcie, czym zastępujecie słodycze w diecie dziecka i prześlijcie mailem na adres boatmummy@gmail.com
Autorzy najciekawszych odpowiedzi otrzymają książkę "Jedz pysznie razem z dzieckiem ..." z autografem autorki!
Na zgłoszenia czekam do 20 lipca.
Zapraszam i mam nadzieję do zobaczenia 12. lipca!
* mgr Magdalena Makarowska - dietetyk, biotechnolog, pedagog, mama 3-letniej Wiktorii, autorka poradników o zdrowym odżywianiu "Jedz pysznie ... chudnij cudnie", właścicielka Centrum Natura - dietetyka i odchudzanie w Łodzi.
Ja bym zastąpiła słodycze... czekoladą! :)
OdpowiedzUsuńa to bardzo hmmm nowatorski pomysł :D
OdpowiedzUsuńto strasznie trudne, sama przechodziłam przez to z Blanią i długo szukałam jakiegoś "leku" a okazało się, że to nie kosztuje, nie wymaga stosowania leków i stania godzinami przy kuchence. Trzeba popracować tylko nad samym sobą. W ogóle jeśli pojawia się jakiś problem z dzieckiem, trzeba najpierw zajrzeć do swojej głowy i dać upust wszelkim naszym lękom i obawom. Wierzcie, to są tak przebiegłe istoty, że nie pozwolą sobie zrobić krzywdy i jeśli my nie będziemy się tym tak przejmować, to jest nadzieja na wyleczenie a raczej stuprocentowy sukces. Należy włączyć w swojej głowie guzik: "Nie przejmuj się, odpuść". Nasze dziecko samo zacznie się domagać jedzenia. Pamiętam pierwszy rok mojej Blani w przedszkolu i codzienne zawracanie pani głowy, czy moje dziecko coś dzisiaj zjadło. Tak nawiasem mówiąc, sama jako nauczycielka nienawidzę takich rodziców - nieźle byłam upierdliwa.
OdpowiedzUsuńJuż nie wspomnę o mojej córce, która wciąż zasypywana była przez bacie historiami o dzieciach, które wiatr porwał, bo nie jadły; bajkę o Tadku Niejadku do dzisiaj cytuje, więc uwierzcie, że nieźle byłam zdesperowana i porządnie stuknięta. Ale zajęło mi to parę lat, żeby zrozumieć ten mechanizm. Dzisiaj role się odwróciły, to ja nie mogę już słuchać opowieści mojej córki, jaka to pyszna jest zupa mleczna, że panie w przedszkolu robią lepszą wątróbkę niż ja, no i w ogóle, że dzisiaj to zjadłaby na kolację taki czerwony pasztecik (to znaczy pastę rybną). Dlatego już sama nie wiem, co gorsze...pozdrawiam
kochana, świetnie, a może mi wyślesz mailem na boatmummy@gmail.com?
Usuńjest kilka książek do zgarnięcia :)