środa, 5 stycznia 2022

Dobronianka - pomysł na spacer o każdej porze roku

Kiedy po raz pierwszy odwiedziłam Dobroniankę jakieś półtora roku temu, po pierwsze nie do końca wiedziałam, jak to miejce zdefiniować, po drugie już wtedy pisałam, że miejsce ma potencjał. Od tamtego czasu byłam w Dobroniance kilkakrotnie, a to miejsce w tzw. międzyczasie przeszło ogromną transformację. 









Przede wszystkim bardzo powiększyła się powierzchnia samej Dobronianki, jak i, na całe szczęście parkingu. Po drugie doszła tam cała masa atrakcji, a konkretnie takich stref chill outu :) Jest plaża z beach barem i huśtawkami zamiast ławek, powiększony staw i możliwość pływania rowerkiem wodnym, sporo mniejszych lub większych akwenów wodnych i mostków oraz kilka budynków typu stodoła, w których z jednej strony, jak zakładam, mogą odbywać się rożnego rodzaju eventy i warsztaty, z drugiej strony mogą służyć jako ochrona przed słońcem. Powiększyła się też strefa gastronomiczna. Wejście do Dobronianki to równocześnie mini barek, w którym w sezonie jesienno-zimowym można kupić przekąski i napoje, w sezonie wysokim działa tam poza tym grill bar, z daniami dla dzieci (glównie nuggetsy i frytki), piwkiem czy frytkami z batatów. Fukcjonuje poza tym nadal ognisko - w barze można kupić zestaw ogniskowy, czyli chleb, kiełbaskę etc. i samemu opiec je sobie nad paleniskiem, których na terenie jest co najmniej kilka. Znacznie powięszył się również teren ZOO. Zwierząt jest trochę więcej, mają większą przestrzeń, ale np. alpaki nie spaceruja już "wolno" po terenie, jak to było przed remontem. W związku ze wspomnianymi zmianami koszt wejścia do Dobronianki także się powiększył i trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 100 zł dla 4 osobowej rodziny w weekend (w dni powszednie jest trochę taniej). Dodatkowo płatne sa oczywiście m.in. karma dla zwierząt, rowerek wodny czy przejażdżka na kucyku. 









Pomimo, że osobiście lubiłam klimat "starej" Dobronianki, która była kameralna i skupiona na zwierzętach, niezmiennie pozostaję fanką tego miejsca i jego samozwańczą ambasardorką :)  W ciepłe dni potrafi być tam naprawdę sporo osób i kolejki do wejścia,  na scenie organizowane są zajęcia typu Zumba czy Piana Party dla dzieci, ciężko więc liczyć na ciszę i spokój, nie ma też opcji zdrowego jedzenia :) ale z drugiej strony miejsca na piknik i zjedzenie własnych przekąsek nie brakuje. Dobronianka jest według mnie świetną opcją na spędzenie czasu praktycznie o każdej porze roku. Bardzo podobają mi się też ich sezonowe "akcje", jak farma dyń w październiku czy dekoracje świąteczne oraz możliwość spotkania z Mikołajem z grudniu. Mimo, że stało się trochę bardziej komercyjne, jest to miejsce bardzo zadbane i przemyślane. Zdecydowanie polecam :)







Bożonarodzeniowa Stajenka

Grzane winko także w wersji 0% :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz