Jaka ja bym była szczęśliwa, gdyby mój mąż gdzieś publikował tego typu listy :-))) Naprawdę ułatwiłoby mi to życie, zwłaszcza że, o czym już chyba kiedyś wspominałam, mąż ma w grudniu urodziny i imienieny. Ale póki co, moja inispiracyjna lista prezentowa na nadchodzące Święta :)
1. Nie jestem jakąś wielką fanką biżuterii i w zasadzie poza kolczykami i zegarkiem jej nie noszę. Na innych - owszem, ale u siebie średnio. Bardzo podoba mi się natomiast biżuteria Tous. Mam już ich jedną bransoletkę, ale nie obraziłabym się na jeszcze jedną bransoletkę, albo naszyjnik. Motyw misia jest rozbrajajacy :)
2 + 5. Na mojej wishliście nie mogło zabraknąć książek. Nowego Zafona już sobie od Św. Mikołaja zamówiłam :) Co do Sońskiej - mimo, że nie przepadam za tego typu książkami, to lubię wprowadzić się w świąteczny nastrój, a ta książka ponoć jest niezła.
3+4. Ja naprawdę jestem przewidywalna :) Bardzo lubię polską muzykę, a Piotr Zioła i nowa płyta Krzyśka Zalewskiego to moje muzyczne odkrycia. Zresztą dokonane dzięki Muzo.Fm
6. Kubeczek z Villa Italia. Teoretycznie zupełnie nie w moim stylu, ale zobaczyłam u sąsiadki i się zachwyciłam. Jest nie za duży (nie lubię kubków gigantów), ma fajny kształt i wygodnie się z niego pije.
A co jest na Waszej liście prezentowej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz