piątek, 24 marca 2023

Najlepsze książki na pierwszą połowę roku

Nie jest to żadna tajemnica, tylko statystyka, że Polacy czytają niewiele. Ja się w tę statystyke nie wpisuję i czytam całkiem sporo  :) ale jeśli Wy mielibyście przeczytać w tym roku tylko kilka książek, niech będa to te :)

"Kwiaty dla Algernona" Daniel Keyes



Nie jest to nowość wydawnicza, wręcz odwrotnie, książka po raz pierwszy została wydana, w formie opowiadania, w latach 50, natomiast zdecydowanie nie straciła na swojej aktualności. Bohaterem powieści jest trzydziestodwuletni, upośledzony umysłowo Charlie, którego iloraz inteligencji wynosi 68. Charlie bierze udział w eksperymencie, mającym na celu zwiększenie, chirurgicznie, jego zdolności umysłowych. Do tej pory taki eksperyment został przeprowadzony jedynie na myszy o imieniu Algernon. Książka napisana jest w formie dziennika, prowadzonego przez naszego głównego bohatera, w związku z powyższym przez pierwsze kilkadziesiąt stron ciężko się ją czyta, ponieważ pełna jest błędów ortograficznych. Czy eksperyment się powiódł i jakie były losy Charliego nie będe Wam zdradzać, ale ta książka oferuje na raptem 300 stronach znacznie więcej i zdecydowanie zmusza do przemyśleń i zadania sobie kilku pytań o to, jak traktuje(my) się ludzi upośledzonych umysłowo, jakie jest ich miejsce w społeczeństwie, ale też pytanie o rodzinę, o to na ile jej wsparcie, albo jego brak, wpływają na życie człowieka. To też opowieść o toksycznych relacjach i pierwszych miłościach. Na zachętę mam dla Was dwa książkowe cytaty:

"Dopiero teraz zorientowałem się, że mój rozwój oznaczał ich degradację, obnażał wszystkie ich słabości. Zdradziłem ich i za to mnie nienawidzili".

"Kiedy masz takie dziecko, jak on, po prostu dźwigasz swój krzyż i kochasz je!"


"Mężczyzna imieniem Ove" Fredrik Backman 


W książce tego szwedzkiego pisarza głównym bohaterem także jest mężczyzna, 59 letni Ove, którego na pierwszy rzut oka można określić kilkoma niezbyt pochlebnymi przymiotnikami, jest bowiem gburowaty, złośliwy, zrzędzliwy, mocno trzymający się swoich zasad i rutyny i mający innych ludzi za idiotów. Poza tym Ove właśnie stracił żonę i jedyne, o czym myśli, to ... popełnienie samobójstwa, ale nowi sąsiedzi, którzy zresztą od razu go denerwują nie trzymając się zasad, oraz inni kręcący się wokół niego ludzie, skutecznie mu to uniemożliwiają. Pomimo niezbyt zachęcającego głównego bohatera, "Mężczyzna imieniem Ove" to jedna z cieplejszych powieści, jakie w ostatnim czasie czytałam. W trakcie trwania opowieści dowiadujemy się sporo o życiu Ove za młodu, które pozwala go trochę zrozumieć, o jego związku z Sonią ale przede wszystkim o tym, jak na uporządkowane życie Ove wpływają nowi mieszkańcy. Bardzo wzruszająca i ciepła opowieść, które otuli Was niczym kocyk :*


"Lekcje chemii" Bonnie Garmus 

To jedyna książka w tym zestawieniu, której główną bohaterką jest kobieta, w dodatku kobieta samotnie wychowująca córkę i marząca o karierze naukowca w dość pruderyjnych i zaściankowych Stanach Zjednoczonych lat 50. Elizabeth Zott, bo tak nazywa się główna bohaterka, to chemiczka pragnąca zrobić karierę naukową, ale na każdym kroku jest dyskryminowa jako kobieta oraz dyskredytowana jako naukowiec. Według mnie Elizabeth ma trochę cech autystycznych, albo zespołu Aspergera, chociaż nie jest to w książce napisane :-), ale nie przeszkadza jej to w tym, żeby się zakochać, zostać mamą i .. prowadzić telewizyjne show o gotowaniu, ale opisanym jako proces chemiczny. Świetne są też postaci drugoplanowe, niektóre z nich można od razu polubić, inne znienawidzić, niektóre przechodzą jakąś przemianę, ale wszyskie są "jakieś". Książka porusza sporo trudnych tematów, jak wspomniana już dyskryminacja, przemoc, samotne macierzyństwo czy samobójstwo, ale opisane są trochę z "boku" i przede wszystkim okraszone dużą dawką humoru, nie raz w trakcie lektury śmiałam się w głos. Oczywiście można by się doczepić, że za dużo w tej powieści cudownych zbiegów okoliczności i nieprawdopodobnych zdarzeń, ale po co? Zdecydowanie polecam.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz