Mniej więcej w połowie listopada do Łodzi zawitała rewia na lodzi "Disney on Ice". Ponieważ nie wiedziałam, jak Hani spodoba się tego typu wydarzenie, czy będzie zdrowa etc. a na dodatek znalazłam dobrą ofertę na Grouponie, zdecydowałam się na wydarzenie "konkurencyjne" czyli "Królewna Śnieżka on Ice". To był świetny moment - tuż przed Świętami, można więc było potraktować bilety jako przedwstępny prezent :-) Co do samego wydarzenia - myślę, że dla dzieci w wieku Hani, czyli 3,5 roku było zbyt poważne. "Królewna Śnieżka on Ice" to tak naprawdę doskonały balet, tyle, że w wykonaniu łyżwiarzy figurowych. Jak to balet, nie jest hmm, najłatwiejszą formą rozrywki, więc gdyby ktoś nie znał historii o Królewnie Śnieżce, mógłby mieć problem ze zrozumieniem fabuły, przynajmniej w pierwszej części spektaklu. Mimo tego mojej córce się podobało. Przeżywała, kiedy na scenie pojawiała się zła czarownica, była zachwycona, kiedy doszło do królewskiego ślubu z wybuchem fajerwerków a pod koniec sama zaczęła ... tańczyć :-)
Tak więc generalnie oceniam in plus, ale: jedna 1,5 godzinna opowieść dla 3,5 letniego dziecka to za dużo a sama rewia chyba bardziej mogłaby być doceniona przez dorosłych/ starych widzów, zabrakło mi czegoś naprawdę mm spektakularngo i zapierającego dech w piersiach, no i po trzecie - malutkie lodowisko na środku ogromnej hali, łyżwiarczy mogłyśmy więc podziwiać jedynie na telebimach. Ale mimo wszystko było warto - Hania marzy o tym, żeby nauczyć się jeździć na łyżwach, a to, że mama spodziewała się większego "wow" to już zupełnie inna historia :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz