Warsztaty z ... turlania!

Hania jak to Hania bawiła się nieźle

Już kilkakrotnie słyszałam, że w Muzeum Sztuki Współczesnej MS2 są organizowane bardzo fajne warszataty dla dzieci. Raz już nawet miałam wybrać się na Picassę, ale niestety nie udało nam się dotrzeć - dotarłam natomiast na warsztaty z ... turlania, które obdyły się w poprzednią sobotę. Pierwsze plus warsztatów z mojej perspektywy to cena - 12 zł za dorosłego, dzieci do (bodajże) 3 roku życia wchodzą bezpłatnie, więc w porównaniu z innymi zajęciami cena jest naprawdę atrakcyjna. Drugi plus za atmosferę i kilmat miejsca, dużo przestrzeni, zasłony, szarości i biele i przede wszystkim, nie wiem czy ze względu na warsztaty, czy są tam na stałe - fajne "zabawki", czyli duże piłki przykryte tkaniną, które służyły dzieciom do chodzenia, wspinania się po nich etc, czy gąbka, po której świetnie się dzieciom skakało :) Jeśli natomiast o same warsztaty chodzi - bardzo charyzmatyczny prowadzący i naprawdę fajne warsztaty, w którym chodziło, tak jak zresztą warsztaty reklamowano, o badanie możliwości swojego ciała - grawitację, umiejętność upadku, a poza przede wszystkim - bliskość z rodzicem, świadomość ciała.
Minusy? Mimo zapewnień pań z MS2 dzieci w wieku 2-3 lata są na takie warsztaty zdecydowanie za małe, co nie zmienia faktu, że Hania z Szymonem, który też z nami był, bawili się nieźle, chociaż trochę inaczej niż to było "zaplanowane".
W każdym razie ja z ciekawością będę obserować ofertę MS2 i wybiorę się jeszcze na jakieś organizowane przez muzuem warsztaty.