poniedziałek, 27 maja 2013

Pogoda nie rozpieszcza, czyli co robić z dzieckiem w górach

Aż dziw bierze, że mimo, że bardzo lubię morze, to jeszcze nie zabrałam, przynajmniej nad polskie, Hani, tymczasem po raz drugi udało nam się na chwilę wyskoczyć w góry. Tym razem wybór padł na Szklarską Porębę i wydaje mi się, że był to wybór bardzo dobry, bo i w Szklarskiej jest więcej atrakcji niż w Szczyrku, w którym byliśmy ostatnio. Na minus oceniam jedynie odległość - do Sczczyrku mamy z Łodzi znacznie bliżej, a wiadomo, że dziecko + długa podróż = awantura :)
Jeśli natomiast o samą miejscowość chodzi, to jest przyjazna dla wózkowiczów, w zasadzie w całym miasteczku są szerokie chodniki i niewiele schodów. Poza tym jest wiele restauracji przyjaznych dziecku - w wielu z nich na zewnątrz, jak i w środku znajdują się małe place zabaw. Nam szczególnie podobało się, także ze względu na dobrą kawę i pyszne desery w kawiarni Fantazja. Ponadto w Szklarskiej jest Dino Park, co prawda my tam tym razem nie zawitaliśmy, ale jeśli jescze kiedyś pojedziemy w Karkonosze, to myślę, że to nadrobimy, zwłaszcza, że znam park niedaleko Łodzi w Kołacinku, więc jestem ciekawa jak wypadnie w porównaniu z tym w górach. My byliśmy natomiast w malutkiej hucie szkła Leśna Chata, gdzie można obserować proces powstawania małych cudów ze szkła. Mojej dwulatce bardzo się podobało, zwłaszcza, że pan wyczarował na jej oczach kotka i pingwina, więc zachwytom nie było końca. Huta jest naprawdę bardzo mała, o czym od razu uprzedzam dorosłych, którzy być może już kiedyś hutę odwiedzili, i mają o niej konkretne wyobrażenie, tutaj jest dosłownie dwóch pracowników :)



Poza hutą, jak to na wizytę w górach przystało, wybraliśmy się także kilka razy na spacer. Odwiedziliśmy dwa wodospady - Kamieńczyka jest bardziej spektakularny, ale ciężko tam podejść  - z wózkiem jest to w zasadzie niewykonalne, więc jeśli maluch jeszcze nie chodzi trzeba liczyć się z wędrówką z malcem na rękach. Można ewentualnie zdecydować się na podjazd bryczką - dla pociechy na pewno ogromna atrakcja, dla naszego portfela pewnie mniej. Drugi wodospad to Szklarka - do niego można podejść spokojnie z wózkiem, ponieważ pieszej wycieczki jest tam jakieś 500 metrów, widok może nie zapiera dechu w piersiach, ale i tak można poczuć się jak w górach :) Wodospad znaduje się na terenie Karkonowskiego Parku Narodowego, tak więc trzeba się liczyć z opłata 5 zł/ osoba. 
Kolejny plus wyjazdu do Szklarskiej z Łodzi - po drodze mija się Wrocław, można więc zawitać do tamtejszego, znanego w całej PL ZOO. 

1 komentarz:

  1. interesujący wpis :-) a gdyby wybierali sie Państwo w góry to polecam międzybrodzie, a tam krainachichów. miejsce bezpieczne dla dzieci, z mnostwem atrakcji. a dla doroslych tez sie cos znajdzie ;-)

    OdpowiedzUsuń