czwartek, 2 czerwca 2016

Dream park - park jak ze snu?

Jak być może wiecie, nie lubimy hmm marnować czasu :-) Kiedy więc pokonaliśmy ponad 300 km do Zatoru (o czym pisałam ostatnio), postanowiliśmy wycisnąć ten wyjazd jak cytrynę i skoro i tak nocowaliśmy w okolicy, spędzić "na wyjeździe" też niedzielę. Nasz wybór padł na położony ok. 60 km od Zatoru Dream Park.



Ochaby Dream Park to z jednej strony Dino Park z dinozaurami, które się ruszają, co jest w tego typu przybytkach dość rzadkie, z drugiej strony mini park miniatur. Można tam też wejść do domu do góry nogami, oceanarium 3D. Nie brakuje także atrakcji dla starszych gości - jest spory park linowy i wieża mocy, z której można m.in. skoczyć z bungee. Wszystko to położone jest na dużej, niestety nie zacienionej powierzchni, co powodu, że kiedy na dworze jest gorąco, jest tam jak na patelni.


Hania raczej nie pała miłością do tego typu atrakcji :)

Plusem jest to, że w "starszej" części parku, położonej w takiej niecce, jest sporo drzew i to jest tak naprawdę jedyne miejsce, w którym jest przyjemnie. Dodatkowo są tam atrakcje wodne - kula sferyczna oraz mały rowerek wodny dla dzieci  i park linowy także dla tych młodszych gości. Ku mojej radości (cień!) Hani obydwie atrakcje bardzo się spodobały, a przez trasę parku linowego przeszła kilkadziesiąt razy. Podobał jej się też dom do góry nogami, mimo, że było tam jak w saunie i trampolina. Dinozaury i miniatury natomiast nie wzbudziły jej szczególnego zainteresowania :)



Reasumując - nie wybrałabym się specjalnie do Dream Parku, ponieważ zdecydowanie byłaby to strata pieniędzy, jeśli jednak jest się w okolicy, w dodatku można kupić taniej bilet na gruponie, można zaryzykować :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz